#6

Wewnętrzna praca to górki i dołki, wzloty i upadki, ogromne zaangażowanie, miłość i cierpliwość.
Wiele razy byłam na siebie wściekła i zniecierpliwiona, ponieważ włożyłam już tyle pracy, a tu wraca frustracja i złość.
Pytałam wszechświat – Dlaczego nadal nie protrafię kochać w pełni?!
Dopiero z czasem zrozumiałam, że nie można jednorazowo i szybko odkryć wszystkich ran. Niektóre z nich były bardzo głębokie i moje wewnętrzne dziecko potrzebowało nabrać do mnie zaufania, poczuć się bardzo bezpiecznie, aby mogło się podzielić tym, co głęboko schowane i zatrzaśnięte na wiele spustów.
Nasze wewnętrzne dzieci otworzą się jeśli poczują naszą dojrzałość do zmiany, gotowość do wsparcia i poradzenia sobie z emocjami z przeszłości.
Ruszycie razem w drogę do pełnej, bezwarunkowej miłości <3